Barbara Engelking, autorka obraźliwych komentarzy na temat rzekomego „współudziału” Polaków w narodowosocjalistycznych zbrodniach na Żydach została nową przewodniczącą rady Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Nominacje dla nowych członków wręczył w imieniu ministra kultury dyrektor muzeum Piotr Cywiński. Prof. Engelking, która pokieruje radą, jest też szefową Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, natomiast do od 2014 do 2018 roku pełniła funkcję przewodniczącej Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Pracowniczka naukowa nie stroniła w przeszłości od promowania kłamliwej retoryki na temat rzekomej współodpowiedzialności Polaków za hitlerowskie zbrodnie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Już wiemy, że współuczestniczyliśmy, że donosiliśmy, wydawaliśmy, mordowaliśmy, a teraz potrzebujemy jakiegoś zewnętrznego autorytetu, jakichś liczb. Dlatego też jest taka presja na liczby, które nam powiedzą, czy w nas jest 30 proc. zła czy może 80 proc. zła i jak to naprawdę było. Tak jakby ta liczba miała naprawdę jakieś znaczenie, bo przecież ona jest taka umowna – perorowała w muzeum Polin w 2018 roku.
Więcej tego typu wypowiedzi padało w rozmaitych zagranicznych mediach operujących w Polsce i prowadzących akcje propagandowe przeciwko Polakom. Twierdziła, iż rzekomo „często to Polacy stanowili główne zagrożenie dla ukrywających się Żydów. Wszak Niemcy nie chodzili po domach, nie zaglądali do lasów” (wypowiedź cytowana przez „Newsweek” w 2018 roku). Z kolei w TVN24 (w 2023 roku) uznała, że Żydzi „nieprawdopodobnie rozczarowali się Polakami”.
– Polacy mieli potencjał, by stać się sojusznikami Żydów i można było mieć nadzieję, że będą się inaczej zachowywać, że będą neutralni, że będą życzliwi, że nie będą do tego stopnia wykorzystywać sytuacji i nie będzie tak rozpowszechnionego szmalcownictwa – dodawała w tym samym wywiadzie.
Źródło: opoka.org.pl
FO
W służbie „religii holocaustu”. Kilka słów, dlaczego dzisiaj nie ma miejsca dla Prawdy
