Na Białorusi w miejscowości Białynicze zostanie odbudowane sanktuarium Maryjne – Matki Bożej Białynickiej. Jest już gotowy projekt, niebawem ruszą prace. Sanktuarium to zostało wysadzone w powietrze przez Sowietów w latach 60′. Obraz Matki Bożej Białynickiej otoczony jest kultem wiernych od XVI wieku. Przez wieki Matka Boża Białynicka uważana była za Królową Białej Rusi.
Obraz Maryi, o którym tu mowa jest ikoną w stylu bizantyjskim, typu Hodegetria. Tak więc jest on podobny do naszego słynnego wizerunku Czarnej Madonny z Sanktuarium w Częstochowie. Na ikonie Białynickiej Dziecię Jezus, trzymane przez Matkę na ręku, wskazuje na Maryję, jako na najlepszą pośredniczkę Bożych łask.
Niezwykła jest historia tego jak słynący łaskami obraz Matki Bożej trafił do Białynicz. Mówi ona, że ikona powstała na zamówienie ruskiego księcia, który na stałe przebywał w Kijowie. Miał on tam ją ze sobą. Kiedy jednak na Kijów najechali Mongołowie, ikonie zagroziło wielkie niebezpieczeństwo. Kilku ocalałych z rzezi bazyliańskich mnichów zabrało obraz Matki Bożej i wywiozło go aż na tereny dzisiejszej Białorusi. Osiedli oni nad rzeką Druć. Tu wznieśli świątynię pw. św. Proroka Eliasza, w której umieścili cudowny obraz. Legenda głosi, że pierwszej nocy po ulokowaniu obrazu Matki Bożej w świątyni, biła od niej niezwykła światłość. Dlatego miejsce to nazwano Białe Noce. Z czasem nazwa ta zmieniła się na Białynicze, a na terenie wokół świątyni i klasztoru powstało miasto.
Wesprzyj nas już teraz!
Wskutek wojen pierwotna świątynia, w której znajdował się cudowny wizerunek Maryi, został zniszczony. Nowy kościół, ukończony w roku 1634, zbudowali w Białyniczach, z fundacji rodu Sapiehów, ojcowie Karmelici. Wiadomo też, iż po roku 1635 Krzysztof Zawisza, marszałek Wielki Litewski, własnym sumptem zakupił dla wizerunku Najświętszej Panienki złotą sukienkę, zdobioną szlachetnymi kamieniami.
Kiedy wojska moskiewskie najechały Kresy Rzeczypospolitej, słynący łaskami obraz Matki Bożej Białynickiej, Paweł Sapieha, ówczesny hetman litewski, kazał przewieźć do swojej twierdzy w Lachowiczach niedaleko Nowogródka.
Potężne oblężenie tej twierdzy przez Moskali miało swój czas w roku 1660. Powtórzyła się sytuacja, która miała miejsce 5 lat wcześniej, kiedy Jasną Górę oblegali Szwedzi. Pomimo sciągania przez Rosjan wciąż nowych posiłków i licznych szturmów, nie udało się im zdobyć twierdzy w Lachowiczach. 370 lat temu niemal 4 miesięczna obrona Lachowicz, tak jak obrona Jasnej Góry, stała się początkiem końca naszych wrogów. W czerwcu 1660 roku z odsieczą przybyła armia polska dowodzona przez Stefana Czarnieckiego i Pawła Sapiehę. Do rozstrzygającej bitwy doszło pod wsią Płonki. Polacy roznieśli Rosjan w pył. Twierdza w Lachowiczach do końca wojny nie została zdobyta, a ten szczęśliwy fakt zgodnie przypisano wstawiennictwu Matki Bożej czczonej w wizerunku z Białenicz.
Na dzień 31 maja, kiedy polskie wojska wchodziły triumfalnie do twierdzy w Lachowiczach, przypadało akurat święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Prawidłowo odczytano ten znak od Maryi i z żołnierskich gardeł, kiedy stanęli oni przed wizerunkiem Matki Białenickiej, popłynął pochwalny hymn Te Deum Laudamus. Po tych wydarzeniach kult obrazu Matki Bożej Białenickiej bardzo się wzmógł. W kaplicy lachowieckiej twierdzy przebywał on bezpiecznie ponad sto lat. Później obraz, procesyjnie i z honorami, przeniesiono do nowego, pięknego kościoła w Białeniczach. Było to w roku pańskim 1760. Pod koniec XIX wieku słynący cudami obraz nawiedzało rocznie już około 10 tysięcy pielgrzymów. To, w tamtym okresie dziejowym, było ogromną liczbą.
Złe czasy powróciły do Białenicz wraz z rosyjskim zaborcą. W roku 1832, w ramach represji władz carskich, skasowano zakon Karmelitów, a kościół zamieniono na cerkiew. Obraz Matki Białenickiej nadal był tam czczony – aż do roku 1924, kiedy to bolszewicy zamienili cerkiew w muzeum ateizmu.
Jednak cudowny obraz zaginął dopiero w czerwcu roku 1941, podczas zajmowania tych ziem przez Niemców. Natomiast po powrocie tu komunistów, świątynię w Białyniczach, w latach 60’, wysadzono w powietrzę. Na szczęście przyszły lepsze czasy i w roku 1995 w Białyniczach odrodziła się katolicka parafia. A teraz jej wierni odbudowują Sanktuarium Matki Bożej Białynickiej.
Adam Białous
