Diecezja Nashville w stanie Tennessee przypomina imigrantom, że nie muszą chodzić na mszę, jeżeli obawiają się aresztowania i deportacji z USA. To reakcja na politykę administracji prezydenta Donalda Trumpa.
W wielu parafiach diecezji Nashville w USA w ostatnią niedzielę ławki świeciły pustkami, podaje „America Magazine”. Wszystko za sprawą działań służb, które łapią nielegalnych migrantów.
Imigranci, którzy przychodzili na liturgię, nie chcieli tego zrobić w obawie przed aresztowaniem. Władze diecezji, powołując się na prawo kanoniczne, ogłosiły, że wierni nie muszą spełniać obowiązku niedzielnego, jeżeli obawiają się, że zostaliby zatrzymani.
Wesprzyj nas już teraz!
Według „America Magazine” w okolicach Nashville zatrzymano ostatnio prawie 200 osób.
„W odpowiedzi na niedawne działania w zakresie egzekwowania przepisów imigracyjnych w rejonie Nashville, wielu członków naszej diecezji obawia się konfrontacji lub zatrzymania podczas uczestnictwa we mszy lub innych wydarzeniach parafialnych. […] Nasze kościoły pozostają otwarte, aby przyjmować i służyć naszym wspólnotom parafialnym, ale żaden katolik nie ma obowiązku uczestnictwa we mszy w niedzielę, jeśli naraża to jego bezpieczeństwo” – ogłosiła diecezja.
Jak wyjaśnili jej przedstawiciele mediom, frekwencja na mszach w głównych parafiach spadła o 50 procent.
Administracja Trumpa podkreśla, że spośród zatrzymanych aż 95 było wcześniej skazanych na przestępstwa, a 31 to osoby wcześniej deportowane, które nielegalnie powróciły do USA.
Źródło: americamagazine.org
Pach