Jakie ciało miał Zmartwychwstały Chrystus? Dlaczego jadł razem z uczniami, skoro nie musiał przecież jeść? O tym mówił w PCh24 TV dr Paweł Milcarek.
– Jak to się dzieje, że ktoś, kto był nam tak bliski, nagle nie jest rozpoznawany? Wskazuje się, że ciało Zmartwychwstałego nie jest poddane tym samym regułom, co nasze ciało dzisiaj. Dlatego postać jest ta sama, ale jednak inna, inaczej się rysuje – powiedział Paweł Milcarek.
– Stąd pewna zmienność, niepodobieństwo. To nie jest dosłowne powtórzenie tych samych rysów i tego samego sposobu bycia, który znaliśmy wcześniej. Zarazem Chrystus jest ten sam i potrafi przypomnieć się przez pewne gesty, tak jak w Emaus, gdzie uczniowie rozpoznali Go dopiero po geście łamania chleba – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
W przypadku Chrystusa Zmartwychwstałego mam do czynienia z realizmem życia, podkreślił.
– Bóg nie porzucił człowieczeństwa jak szaty, którą się posłużył. Syn Boży jest z człowieczeństwem zjednoczony na wieki. To człowieczeństwo nie jest tylko fragmentaryczne, zostaje odbudowane w całości. To właśnie zmartwychwstanie. Z jednej strony cielesność jest inna, ma nowe jakości, ale z drugiej jest identyczna z poprzednią. Chrystus Zmartwychwstały nie jest poddany różnym ograniczeniom, przenika mury. Równocześnie ma siłę, by spowodować wstrząśnięcie, wyjście z grobu – wskazywał.
– Z kolei w fakcie spożywania mamy niejako powrót do takiej cielesności, jaką znamy. Chrystus zarazem nie przyszedł po to, żeby się najeść, bo jest głodny. Nie jest uzależniony od pokarmu. Ma swobodę: może jeść albo nie jeść. Chrystus chce pokazać wspólnotę z ludźmi, z którymi się spotkał. Wchodzi w ich życie – powiedział.
Dr Milcarek przywołał też Księgę Tobiasza, gdzie Rafał Archanioł prowadzi Tobiasza, przedstawiając się jako młodzieniec. W pewnym momencie obaj jedzą, ale w końcu Rafał tłumaczy, że nic nie jadł, tylko udawał. Komentatorzy scholastyczni tłumaczyli, że anioł nie może nic jeść, bo nie ma ludzkiego ciała. To, co widział Tobiasz, to była zjawa – ciało wydawało się ludzkie, ale takie nie było.
Z Chrystusem jest inaczej. To jest ciało prawdziwie ludzkie. Jak podkreślił rozmówca PCh24 TV, Bóg wcielił się naprawdę – to nie było pozorne wcielenie, na niby, tymczasowe. Odkąd Bóg stał się człowiekiem, już na zawsze w Chrystusie Jezusie pozostaje człowiekiem.
Paweł Milcarek wskazywał też, że kiedy Jezus przeszedł do Apostołów przez zamknięte drzwi, przedstawił się w pewnym sensie jako Książe Pokoju. „Pokój wam”, powiedział. – Zdolność dawania pokoju należy do Księcia Pokoju, który sam jest pojednaniem. Chrystus i całe Jego Misterium jest pojednaniem człowieczeństwa z Bogiem, dlatego to On jeden może ogłosić to, że następuje pokój – powiedział.
Ma to swój wyraz podczas Mszy świętej, kiedy kapłan mówi „Pan z wami” albo też biskup mówi „pokój z wami”. – W jakimś sensie [kapłan lub biskup] oświadcza fakt, który wynika z przynależności do Chrystusa – wskazał.
Pan Jezus daje pokój inny, niż świat. Bóg daje samą rację pogodzenia, a nie tylko znak zewnętrzny życia w pokoju.
Źródło: PCh24 TV
Pach
